Postaw mi kawę na buycoffee.to

21:57:00

Oaza spokoju o minutę drogi stąd


   O tym miejscu wspominał mi mąż, ale pokazała nam Basia. Niecała minuta od Bolesławca w stronę Dobrej samochodem. Bliżej niż najbliższa wieś. Las, staw, plaża...oaza spokoju w zasięgu ręki.
Otwarta brama zaprosiła do wjazdu, promienie słońca rzucające cienie wskazywały drogę, wielki leśny parking nawoływał do opuszczenia dusznego wnętrza wehikułu i zaczerpnięcia haustu prawdziwego, świeżego powietrza z płuc Borów Dolnośląskich. I choć generalnie ranczo jest przeznaczone na imprezy zorganizowane, dzięki gościnności gospodarzy mogliśmy zakosztować uroków tego miejsca.
Ogromny ogrodzony teren, kanie o wielkości talerzy i to tych obiadowych, a nie spodków pod filiżanki, staw z wyspą i podbierakiem na plaży do łowienia pływających karpi. Malutkie kucyki żarłocznie wcinające soczyście zieloną trawę (uwaga na palce, jeśli zechcecie karmić łasuchy z ręki) . Świerszcze to jedyny dźwięk, jaki było słychać. Wieczorem może jeszcze żabi koncert, który najprzyjemniej chłonąć na romantycznej samotnej ławeczce na pomoście z widokiem na nenufary. 
Mnóstwo wolnej przestrzeni i sporo terenu zadaszonego na wypadek deszczowej aury. A dla miłośników sportów ekstremalnych - tory do jazdy quadami. I szopa pełna skarbów, z których kilka w postaci drewnianych skrzynek udało nam się przygarnąć (za zgodą właścicieli oczywiście ;)











Gdybym zawitała tu wcześniej, ostatnią imprezę zorganizowałabym właśnie tu ;), ale nic straconego, druga za jakiś czas przed nami ;).
A Wam radzę nie jechać w ciemno, tylko najpierw zadzwonić ;)
Ranczo Piotrowski  tel. 792650124.

58 komentarzy:

  1. Ohhh - kocham Twoje teksty, a miejsce również tylko do kochania. Jak by było miło móc dziś zanurzyć stopy w chłodnym stawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba było moczyć ;) - do powtórzenia ;) i jestem ciekawa Twoich zdjęć ;)

      Usuń
  2. Jojuńku, Kochana, pierwsze zdjęcie to Mały Książę:), a właściwie Mała Księżniczka:) Cudne:)
    Kanie...:) Nenufary....:)
    Bardzo przyjemne to miejsce, słychać, że dobrze się tam czułaś:)
    Uściski, Jo! Codziennie o Tobie myślę...:) Zaraz minie rok... Trzeba to powtórzyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi, że o mnie myślisz, jeszcze trochę i będę zapraszać ;), póki co my szykujemy się bardziej w Twoje rejony ;)

      Usuń
    2. Jeju, to przyjeżdżaj...!!!! Ale fajnie:):):):)Tylko mów kiedy, żebym była w domu:):):):) Koniecznie pisz....!

      Usuń
  3. Cudowne miejsce, szkoda ze tak daleko ode mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie masz w pobliżu równie urzekające, może w inny sposób, a jak nie to nie może być aż tak daleko, jeśli tylko chce się dotrzeć ;)

      Usuń
  4. ślicznie tam a dziewczynka pasuje do mojej tematyki, jaką przedstawiam na swoich obrazach.
    <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze czapeczka i na Czerwonego Kapturka z tym koszyczkiem na ostatnim zdjęciu mogłaby ujść ;)

      Usuń
  5. Narobiłaś mi ogromnej ochoty na kanie. Poza spotkaniami z rodziną i przyjaciółmi kanie właśnie są tym na co czekam w wakacje jadąc do Polski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sobie też, bo nie miałam odwagi zerwać ;)

      Usuń
  6. Tak to czasami jest. Szuka się czegoś daleko, a to jest blisko. Miło i spokojnie tam jest. Zdjęcie pierwsze jest przeurocze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwsze też lubię, a miejsce pewnie od nie tak dawna, skoro o nim nie wiedziałam ;)

      Usuń
  7. Prawdziwa oaza!! ze zdjęć to idealna bym powiedziała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetnie zaaranżowana przestrzeń, a może nawet niezbyt ujarzmiona, ale zagospodarowana, byłam zaskoczona powierzchnią...

      Usuń
  8. Uwielbiam te wasze pikniki:)to tu to tam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajne miejsce i swietne foto:P

    OdpowiedzUsuń
  10. jak pomysle ze moze blisko nas tez jest takie miejsce tylko ja o tym ciagle nie wiem , to poziom irytacji sięga aktualnego upału, no zazdroszcze.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie jest i nie wiesz - jak ja ;)

      Usuń
    2. a jak nie, to wkrótce ktoś na podobny pomysł wpadnie ;)

      Usuń
  11. Wsi spokojna, wsi wesoła... :))
    Pięknie! Posiedziałabym na takiej ławeczce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chwilkę posiedziałam, ale z chęcią zasiadłabym na dłużej ;)

      Usuń
  12. Śliczne miejsce na wypoczynek - krótki i długi zarazem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze jest mieć takie miejsca rzut beretem od miasta. Ranczo pikne, no może oprócz tych quadów, bo jak zaczną burczeć to po ciszy zostanie tylko wspomnienie. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Wymarzone miejsce na odpoczynek...
    Mam nadzieję, że quady jeżdżą gdzieś hen, daleko...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam nadzieję, że zazwyczaj zostają w stodole ;)

      Usuń
  15. Magiczne, fotogeniczne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, bardzo urzekło mnie tam światło ;)

      Usuń
  16. Cudowny nastrój zdjęć - taki spokój i sielanka.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystko piękne tylko nie kłady. Rozjeżdżają wszystko co żyje i skoro są to i pewnie takiego całkowitego spokoju nie ma. Swoją drogą dziwne ,że kłady i konie i że to jakoś razem funkcjonuje.Zdjecia z córunią śliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie jestem zwolenniczką, pewnie w głównej mierze dlatego, że zazwyczaj wsiadają na nie ludzie pozbawieni rozsądku i wyobraźni... i do tego nie było sensownych przepisów, nie wiem jak to tam funkcjonuje, bo jak my byliśmy, stał sobie w szopie ;)

      Usuń
  18. Dobrze jest znać takie miejsce gdzie można odpocząć od cywilizacji i naładować baterie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny azyl tuż obok.
    Wiem,jak trzeba to doceniać.
    Tylko ten quad mi się nie podoba...
    Burzy wszystko co jest ,za'.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. problem nie jest w sprzęcie ale w użytkownikach ;)

      Usuń
  20. Cudownie jest mieć takie miejsce o minutę drogi, ja do Młynka jade nieraz nawet 6 godzin, choć i wmieście można nieraz znaleźć przyjazne miejsca. Jak chociażby kawiarnia LaRuina na poznańskiej Śródce, gdzie jadłam ostatni genialny sernik z prawdziwą wanilią:)
    buuuziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę koniecznie chciała wypróbować, jak się wybiorę do Wielkopolski, a już zaczynam tęsknić ;)

      Usuń
  21. Mam JO u Ciebie trochę zaległości. Z tym większą radością oddaję się zwiedzaniu Twych okolic, wciąż mi nieznanych
    pozdrawiam Cię gorąco !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sporo tego było ;) i miło mi, że wracasz ;)

      Usuń
  22. ...nie dość, że błogo to fotograficznie i tekstowo pięknie czyli na medal...
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny post i cały blog!
    Pozdrawiam i zawitam od czasu do czasu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne zdjęcia, od razu chce się wyjść na dwór c:

    OdpowiedzUsuń
  25. takie miejsce i do tego blisko domu to skarbm w taki nastrój mnie wprowadziłaś, że nic tylko leniuchować, a jestem zawalona pracą ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też, ale jeszcze przez tydzień i po powrocie jeszcze bardziej ;)

      Usuń
  26. Czasem najciemniej pod latarnią :)
    Ta szopa ze skarbami kusi najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko za zgodą właściciela, ale na przestrzał ;)

      Usuń
  27. och jak mi do wakacji tęskno, a na razie się nie zapowiadają. To wypocznę czytając i oglądając - te przymglone nieostrości fotografii oddają taka czarowną błogość tego miejsca... Och!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz jak to jest, nie jest ważne gdzie, najważniejsze z kim, a wszędzie będzie dobrze ;)

      Usuń
  28. Też niedawno dopiero odkryłam to miejsce i jestem zachwycona! Szkoda, że mało kto o nim wie nawet w Bolesławcu, ale może to i nie szkoda, bo tłumów dzikich nie ma. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tłumy zdecydowanie odebrałyby sporo uroku ;)

      Usuń

Copyright © 2016 Zwidokiemnaobelisk.pl , Blogger